Moja chińska (nie)codzienność
Rozdział 5
Tysiąc wcieleń białej twarzy
Rozdział 5
Tysiąc wcieleń białej twarzy
Zdjęcia do rozdziału ukazującego, że dla białej twarzy każdy dzień w Chinach może przynieść zaskakujące propozycje. W krótkim przedziale czasu udało mi się zostać aktorem, światowej sławy cukiernikiem oraz nauczycielem języka angielskiego na fikcyjnym etacie. Między innymi dzięki tym profesjom poznałem uprzejmy zwyczaj kupowania kobiet, doświadczyłem masażu w toalecie, zderzyłem się z reakcją na obcokrajowca setek uczniów wiejskiej szkoły oraz upewniłem się, co w Chinach dobrze zjeść, żeby być zdrowym jak byk i co zrobić, żeby zyskać na oficjalnych spotkaniach sympatię biesiadników. Nie poznałem jedynie tajemnicy pochodzenia kolorów makaroników...
Obmyślamy strategię spotkania |
W trakcie wymyślania przemowy |
Mistrz makaroników jak się patrzy! |
It's show time! |
Moja widownia |
„A jak uzyskujecie ten niebieski kolor masy?” |
Przygotowane zawczasu makaroniki |
W przerwie między kolejnymi pracami |
Genway I-Park |
Przygotowania do pierwszego ujęcia |
W reklamie gwiazdą być |
Rozmowy niekontrolowane |
Akcja! |
Ostatnie chwile na planie |
„La la lalalala la lalala la” |
Z chińskimi ogrodniczkami |
Reklama Genway I-Park
Przedmieścia Siyang (泗阳) |
Siyang (泗阳) |
Spotkanie czas zacząć. Oczywiście od baijiu |
Idealna przystawka na poprawę potencji |
Najpyszniejsze na koniec... |
Nie aż taka znów frajda jeść homara |
Małe gospodarstwo na wsi |
Spotkanie z dyrekcją jednej ze szkół |
No to zaczynamy przedstawienie |
W czasie lekcji |
Jedna z rozentuzjazmowanych klas |
W oczekiwaniu na przemowę gości |
Wysyp gapiów |
Zaczynamy sesję |
Uśmiech! :) |
Typowa sala w wiejskiej szkole |
Wyposażenie sal lekcyjnych |
Typowa szkolna toaleta |
Uniwersytecka toaleta |
Tym razem zdjęcie również z nauczycielkami |
Tyle radości przynosi stanie koło obcokrajowców! |
Ostatnia z odwiedzonych szkół |
Zaczynamy ucztę. Naturalnie od baijiu |
Chluśniem, bo uśniem! |
Pod koniec kolacji |
Komentarze
Prześlij komentarz